Wielkanoc to święto zwycięstwa życia nad śmiercią. Pięknie podkreślają to wielkanocne pisanki symbolizujące nowe życie. Nasze pisanki pomalowaliśmy jak planety Układu Słonecznego. Bogate życie rozwinęło się tylko na jednej z nich, choć wszystkie są urzekająco piękne. Ziemskie życie nie dało się jednak ograniczyć ziemską skorupą. Sięgamy dalej, wysyłając misje kosmiczne do najdalszych zakątków Układu Słonecznego.
Wszystkim, którzy spojrzycie na nasze pisanki życzymy, żeby także Wasze ambicje, marzenia i plany nie zatrzymywały się na skorupce dnia dzisiejszego, ale sięgały poza wszelkie układy, aż do najdalszych i najpiękniejszych konstelacji.
„…na Merkurym, jako najbliższej Słońcu planecie, życie powstać nie mogło. Tam temperatura jest taka, że po słonecznej stronie ołów może się roztapiać od promieniowania (…)
Wenus jest rodzajem piekła, gdzie padają deszcze z kwasu siarkawego, temperatura przeciętna wynosi 500°C a ciśnienie przekracza 90 atmosfer i o życiu nie ma mowy. (..)
Mars znajduje się w permanentnej epoce lodowcowej…” – opisuje historyczne teorie astronomiczne w jednym ze swoich wykładów Stanisław Lem.*
Francuski badacz Camille Flammarion uważał, że kanały na Marsie były budowane przez jego inteligentnych mieszkańców. Według niego czerwona barwa planety miała pochodzenie roślinne, a sama planeta jest na późniejszym etapie ewolucji niż Ziemia. W XVII wieku holenderski uczony Christiaan Huygens opisywał, iż na Marsie istnieje roślinność i żyją na nim istoty żywe dostosowane do surowszych warunków niż na Ziemi. Na przełomie XIX i XX wieku Wiliam Henry Pickering oraz Parcival Lowell opisywali zaobserwowane na Marsie kanały i jeziora oraz występowanie sezonowej roślinności.
Niemal równolegle do badań naukowych nad możliwościami istnienia życia na innych planetach, zaczęły powstawać projekty i pomysły na ich terraformację. Marzenie o wyprawach na inne planety towarzyszy kolejnym pokoleniom naukowców, teoretyków i wizjonerów. Niektórzy z nich, jak np. Stephen Petranek, przekonują, iż dysponujemy obecnie technologią, aby w perspektywie kilkuset lat przekształcić Marsa w planetę nadającą się do zamieszkania.
Aby życie ludzi na obcej planecie było możliwe należy jednak wcześniej rozwiązać wiele problemów. W przypadku Czerwonej Planety należałoby np. zwiększyć średnią temperaturę, która obecnie wynosi -62°C; wzbogacić w tlen cienką, przesyconą dwutlenkiem węgla, warstwę tamtejszej atmosfery; pozyskać wodę potrzebną do uprawy roślin i wytwarzania paliwa niezbędnego do transportu.
Być może należy więc spojrzeć dalej, na egzoplanety i tam poszukiwać lepszych, sprzyjających życiu warunków. Odkrywcą pierwszych planet poza Układem Słonecznym był polski astronom Aleksander Wolszczan. 9 stycznia 1992 roku wraz z Dalem Frailem opublikował swoje odkrycie w czasopiśmie naukowym „Nature”. Przyniosło ono zupełnie nowe perspektywy dla myślenia o życiu na innych ciałach niebieskich. Jednak dzieli nas od nich ogromna odległość.
17 grudnia 2019 r. Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) ogłosiła wyniki konkursu na nazwy planet pozasłonecznych. W polskiej edycji konkursu układ planetarny BD+14 4559 w konstelacji Pegaza otrzymał nazwy Solaris i Pirx. Polska planeta i gwiazda leżą w odległości 161 lat świetlnych od Ziemi. Taka odległość od wielu odkrytych egzoplanet to obecnie nieprzekraczalna bariera, a jeśli istnieje na nich życie, to zapewne w zupełnie innej postaci.
Tymczasem w publikacjach naukowych i mediach wciąż pojawiają się informacje o przełomowych odkryciach, które na przemian zwiększają bądź zmniejszają szanse na istnienie życia na innej planecie. Co jakiś czas wraca jednak hipoteza amerykańskiego paleontologa Stephena Jaya Goulda mówiąca o tym, iż gdyby „taśma życia”, zbliżona do tego na Ziemi, miała być odtworzona ponownie, to szansa pojawienia się inteligentnej istoty, podobnej do człowieka, byłaby niezwykle mała.
Jeśli życie na innych planetach zostanie odkryte, zapewne będzie miało zdecydowanie inną formę niż ziemskie. Tymczasem to, na naszej planecie, jest jedyne w swoim rodzaju, inteligentne, unikalne, a wielkanocne jajo jest jego symbolem…
* Stanisław Lem „Czy jesteśmy sami w kosmosie?” cykl sześciu wykładów Stanisława Lema, które opublikował magazyn ITD w 1978 roku. http://rcw.internetdsl.pl/kmk/pliki/lem_00.html